Po tym tekście http://bragiel.blox.pl/2015/07/Nasze-slowa-znacza-to-co-znacza-czyli-hejters.html dostałem wiele pogróżek, wyzwisk.
Ze strony...ze strony ludzi którzy walczą z hejtem.
Poważnie, nie żartuję.
Ktoś organizuje kampanię walki z hejtem i jeżeli ktoś inny, w tym przypadku ja, ośmiela się mieć inne zdanie to go...nomen omen, hejtuje.
Ja lubię hejt.
Lubię hejt spam, niezdrowe jedzenie, Coca-Colę, frytki z ketchupem, seks.
Ok-ty tego nie lubisz.
Super. Fajnie cieszę się.
Ale jeżeli chcesz narzucić mi swoją jedynie słuszną wizję świata robotów, gdzie wszyscy są dla siebie mili, gdzie każdy każdego lubi, jest jedno wielkie och-ahc, jedno wielkie ą , ę i gdy chce zjeść coś niezdrowego, przelecieć jakąś panienkę czy napić się tej niezdrowej Coli to a ty mi chcesz tego zabronić, czy też tylko próbować mi wmówić, że ty jesteś lepszy to....
Spierdalaj.
Ja mam swój świat.
Może gorszy, może bardziej brutalny, coś pewnie zyskuję a coś tracę ale nie chcę twojego idealnego świata.
Nie chę świata który mi oferujesz.
Świata uładzonych och, achów, świata wszyscyjesteśmysuperfajowi i wszystkie jest takie fajne i ładne...
Mało tego!
Mój świat jest bezpieczniejszy niż twój.
Świat bez hejtu, bez złych uczuć to świat w którym prędzej czy póżniej skończysz w psychiatryku...
Nie da się tłumić złych uczuć i stworzyć świata li tylko uczyć dobrych, świata gdzie wszystkie będzie takie dobre, miłe..
Taki świat to utopia.
Człowiek jest agresywny, taki był, jest i będzie.
I ...
Albo swoją agresję będzie uwalniał w necie.
Albo będzie hejtował w necie, tam pozbywał się złych uczuć, tam odreagowywał swoje emocje...
Albo się wszyscy pozabijamy.
Nie ma trzeciej opcji.
Tak, nie zabijamy się w Polsce na ulicach tylko dlatego, że możemy dać upust swoim złym emocjom w internecie.
Wcześniej były wojny-praktycznie przez całą historię ludzkości.
Teraz, na szczęscie, w naszej części Europy ich nie ma.
A człowiek jest dokładnie takim samym zwierzaczkiem jak 5tysięcy lat temu z toną złych emocji które nie mogą znaleźć ujścia w wojnach, w polowaniach.
Więc jest internet. Tam można się ich pozbyć nie krzywdząc nikogo.
Nie zmienią tego żadne ustawy.
Walka z emocjami ustawami...Jak to brzmi...Nawet ten rym jest chujowy.
Jak to brzmi-walka z czlowiekiem.
Walka z człowieczeństwem.
Walka z tym czym jesteśmy...
A jesteśmy zbiorem negatywnych i pozytywnych emocji, jesteśmy zbiorem negatywnych i pozytwnych uczuć.
Tymczasem ktoś chce nas kastrować, chce nam zabrać gniew, nienawiść, złość, nerwowość.
Tego się nie da zabrać.
Nie damy się ograbić z człowieczeństwa.
Chociaż pojawią się różnej maści hochstaplerzy, różnej maści oszuści, mówiący nam, że człowiek może być tylko dobry i miły a wszelkie złe uczucia będziemy wypalać ciekłym żelazem.
To się dobrze nie skończy.
Tylko krok od jakiejś antropemtrii, inżynierii społecznej czy eugeniki.
Dajcie nam nienawidzieć, złościć się...
Manipulacja przy naszym człowieczeństwie nie może się skończyć dobrze.
Skończyć się musi tragicznie.
Człowiek który stale będzie tłumił w sobie złe emocje, człowiek który będzie kumulował w sobie nienawiść, człowiek któremu nie pozwoli się na hejtowanie w internecie...
W końcu kiedyś nie wytrzyma.
I wybuchnie.
Wyjdzie na ulicę i pozabija wszystkich przypadkowych przechodniów.
Zresztą tak z reguły bywa.
Ci masowi mordercy, tacy co to strzelają do 15 przypadkowych osób, a potem sami się zabijają, to z reguły bardzo spokojni ludzie, latami tłumiący swe uczucia.
Hejt nie jest dobry ani zły.
Hejt prostu jest.
Nienawiść po prostu jest.
Była, jest i będzie.
I zostawmy ją w spokoju.
Martwię się o siebie...
Robię się coraz bardziej zobojętniały...
W natłoku informacji,w gąszczu okrutnych wieści, wpadają mi one jednym uchem, wypadają drugim...
Ktoś powiesił psa...
Matka zrzuciła dziecko z 11 piętra...
Ktoś przejechał kobietę i nawet się nie zatrzymał...
Ktoś obdarł kota ze skóry żywcem...
A ja siedzę, oglądam, czytam, piję herbatę, przegryzam chipsy i nawet mi się hejtować już nie chcę.
A trzeba!
I chwała tym, którzy jeszcze nie zobojętnieli na takie informację.
Chwała tym, w których sercach tli się jeszcze hejt i którzy rzucą odpowiednie inwektywy w necie pod adresem człowieka który obdarł ze skóry kota.
Ktoś powie hejt-ja powiem, zwykła ludzka przyzwoitość, zwykła ludzka wrażliwość, nazywanie zła-złem.
To co we mnie powoli umiera...
Nie będzie hejtu...nie będzie nas.
Wszyscy pozabijamy, gdy będziemy latami tłumić złe emocje i uczucia, gdy zakaże się nam hejtowania w necie
Tak, jestem świecie przekonany, że polskie ulice są w miare bezpieczne tylko z jednego powodu-wszystkie złe emocje, cała nienawiść, cała nasza zła strona przeniosła się do inernetu.
Inaczej...mielibyśmy Rwandę, Syrię, Afganistan.
Tam nie można hejtować w internecie.
I dobrze to nie wygląda!
Dlatego przestańcie ciągle na siłę ulepszać człowieka, manipulować przy ludzkich uczuciach.
Przestańcie na siłę robić nam dobrze!
Przestańcie na siłę robić nam dobrze!
To się zawsze...
Kończy źle!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz