W życiu musisz mieć pasję!
Choćby tą szewską.
Na pewno słyszycie ciągle to katopieprzenie-w Europie zapanowała pustka duchowa, czas wrócić do korzeni, czas by Europa wróciła do chrześcijaństwa...
Gdyby Europa nie była taka bezideowa to nie wybuchałyby bomby, nie byłoby zamachów, zapanowałaby powszechna miłość, szczęśliwość i braterstwo, amen.
Tak, przyznaję-to są bardzo mądre słowa! Jak na upośledzonego trzylatka...
Jeżeli takie bujdy mchu i paproci opowiada dorosły człowiek to można domniemywać dwie rzeczy-interes lub niedojebanie umysłowe.
Domorośli lekarze od siedmiu boleści chcą leczyć dżumę wirusem HIV!
Kurwa...
Kurwa...
Na zaczadzenie ideologiczne zwane Islam, proponują nakładać inne zaczadzenie religijne o nazwie chrystianizm.
Słyszysz pewnie to pierdolenie, że gdy ludzie zaczną znowu chodzić do kościółków, że gdy Europa znów przytuli się do brzuszka pana Jezusa to znikną wszelkie problemy, spory, zwady,niesnaski, sraski i nikt nigdy w naszej kochanej Europie się już nie wysadzi, poza pasażerami autobusów, tramwajów, samolotów, ciągów i pociągow.
Co o tym myślę?
Gówno! To jest gównoprawda, to jest totalna bzdura.
Jeżeli tak mówisz w swojej grupie przedszkolnej i jeżeli jest to przedszkole dla upośledzonych umysłowo-to okej,zrobisz taką gadką całkiem spore wrażenie na autystycznym, głuchoniemym trzylatku z zespołem Downa, a on pomacha ci i powie-True Story, brother, zapominając na chwile, że jest przecież i głuchy i ślepy i nie potrafi mówić.
Ale już w normalnym przedszkolu, przeciętnie rozwinięty czterolatek, zada ci pytanie-No ale kurwa niby dlaczego receptą na muzułmańską fundamentalizm, receptą na muzułmańskie zamachy, ma stać się fundamentalizm chrześcijański, wujku?-zapyta czterolatek i odejdzie w kierunku klocków Lego Duplo, z którymi radzi sobie całkiem nieźle a z którymi ty miałbyś ogromne problemy i nie ułożyłbyś z nich nawet tej scenki grupowego seksu, jaką układa właśnie ten słodki maluszek.
Tak, jesteście na tym samym poziomie, a nawet nie...Wy, którzy pieprzycie o tym, że powrót do fundamentalizmu chrześcijańskiego, powrót do idei, jest lekiem na inny fundamentalizm, na inną ideę!
Jesteście durni, prymitywni a do tego bardzo, bardzo niebezpieczni.
Wy, wszyscy którzy myślicie, że jedna idea jest lepsza, inna jest gorsza.
Wy, wszyscy którzy myślicie, że jedna idea jest lepsza, inna jest gorsza.
Tak nie jest. O kurwa, jak bardzo nie jest!
Zapamiętajcie sobie teraz to co napiszę, bo dwa razy nie będę powtarzał!
To idee są problemem!
To idee podkładają bomby!
To ludzie owładnięci ideami strzelają, wybuchają, mordują, odbierają Europie i światu święty, jebany, bezideowy spokój!
Jakie idee...Bez znaczenia.
Może to być islam, chrześcijaństwo, komunizm, prawactwo czy nawet skrajne lewactwo, które jest dokładnie tak samo niebezpieczna jak każda inna idea.
Nigdy nie widziano by człowiek bezideowy poszedł do metra i nagle się wysadził na stacji zamach.
Po cóż miałby to robić?
Zawsze, zawsze, zawsze zabijają, mordują, palą, grabią-ludzie owładnięci jakąś ideą!
Zresztą to stara buddyjska zasada, wzięta jeszcze z theravady-jeżeli uznasz, że coś jest lepsze od czegoś, to tylko krok byś zaczął w imię tego zabijać.
Drobina kurzu na drodze, gnijące w sierpniowym słońcu zwłoki kota, mają dokładnie taką samą wartość jak wszystkie księgi świata, są dokładnie tak samo wzniosłe.
Jeżeli uznasz, że coś jest lepsze, wznioślejsze, bardziej wartościowe od czegoś innego, to znaczy, że trzymasz już w ręku nóż...
Tak było w wyprawami krzyżowymi, z inkwizycją, z nazizmem, z komunizmem, tak jest z islamem i tak jest praktycznie ze wszystkim w co masy, w co ta pieprzona tłuszcza zaczyna wierzyć, co zaczyna wyznawać i czy wyznaje islam, chrystianizm czy komunizm-what the fuckin difffernce...
Zresztą jak napisał Emil Cioran-jeżeli motłoch przylgnie do jakiegoś mitu to spodziewajcie się rzezi lub co gorsza nowej religii.
Tak, ja jestem całkowicie bezideowy.
I nie wysadzę się w metrze na stacji zamach, nie wsadzę ci noża w brzuch, nie spalę cię na stosie, nie zagonię jakiegoś narodu do pieca.
Wiem, że jestem zwykłym zwierzątkiem o nazwie Homo Sapiens.
To zwierzątko niczym się nie różni od innych zwierzątek.
No może poza wysokim mniemaniem o sobie.
No ale to jak...Tak żyć bez sensu, bez celu, bez idei-zapytasz ideowcu, po co,dlaczego, komu to życie potrzebne.
Jest to głupie, nielogiczne pytanie, bo czy dżdżownica zadaje sobie pytanie po co wlecze to swoje dżdżownicze ciałko i po co budzi się każdego dnia z uśmiechem na dżdżowniczej twarzyczce i mówi-Znowu piąteczek, ależ życie jest piękne, dzisiaj kopiemy w okolicach stacji kolejowej, tam są zajebiście pyszne jabłuszka, Karolu(nie wiem czym żywi się dżdżownica i nawet nie chcę wiedzieć, a to tylko taki przykład by zegzemplifikować ci tezę, że pytanie o sens życia jest sprzeczne z tradycyjną arystotelesowską logiką)
I tak, co prawda nie ma celu, ale są pasje.
Dużo ważniejsze i wznioślejsze!
Nie chodzi mi tu tylko o tę szewską...
Ja mam miliony pasji.
Życia by nie starczyło by je wymienić.
Kocham piłkę nożną, poezję, pisanie, muzykę Jacka Kaczmarskiego, Polskę, cycki, dupy,Coca Colę,lenistwo, spanie,Zbigniewa Herberta, Miłosza, sowy, symulatory piłkarskie, filmy Kieślowskiego, ksiązki Ciorana i milion innych rzeczy...
A ty?
Jeżeli nie masz jakiejś pasji, to znajdź ją sobie!
To jest lek na terroryzm, fanatyzm spod każdego sztandaru, nawet i tego islamskiego!
Zaręczam wam, że taki 20 letni muslim z przedmieścia Paryża, jeżeli zakocha się w piłce nożnej nie w głowie mu będzie tracić głowy na paryskim bruku dla jakieś idei zwanej islam.
Tak, nie żadne pieprzone kościoły zamiast meczetów, tylko sport zamiast meczetów i kościołów, pasje, hobby, zamiast świątyń!
To jest prawdziwy lek na terroryzm.
Znałem kiedyś chłopaczka.
20 lat. Typowy bad boy.
Nie przepuścił żadnej staruszce, nie przepuścił żadnemu kotu.
Był chujem, gnidą która musiała podłożyć nogę każdemu napotkanemu człowiekowi a jego dzień dobry to była starogrecka odzywka,,Chcesz w ryj, pedale?"
Chodził z tym jakże wzniosłym pytaniem po mieście, ćpał, chlał, bił w ryj wszystko co się ruszało a nie uciekało na drzewo(na drzewa nie wchodził, bo w rękach miał butelkę piwa i papierosa, co utrudniało mu gonienie swoich potencjalnych ofiar po przysłowiowych polskich brzozach)
Teraz jest całkiem inny.
Grzeczny, ułożony, mówi dzien dobry, a nie chcesz w ryj pedale.
Chodzi do pracy, myje zęby, ma żonę, dziecko, samochód, no nie poznałbyś człowieka.
Jezus? Mahomet? Budda? Nawrócenie? Pis? Lewactwo?
Nie, Minecraft.
Taka gierka komputerowa. Układasz w niej klocki, dokładnie nie wiem o co chodzi i wiedzieć nie chcę, bo to nie moja pasja.
To jego pasja.
I przeszło, jak ręką odjął-chlanie, ćpanie, zaczepianie ludzi, chuliganerka.
Ma swoją życiową pasję.
Powiesz-ale jakaś taka głupia pasja?
Głupcze!
Czymże ta pasja się różni od tego, gdyby uwierzył w Mahometa czy Jezusa?
Różni się właściwie tylko jednym-on nikogo już nie skrzywdzi, nikomu nie zdemodeluje twarzyczki czy nie wysadzi się na przystanku autobusowym pod wiatą zamach.
Nie ma ku temu powodów.
Chodzi do pracy, zajmuje się rodziną, ale cały czas myśli o układaniu tych klocków w Minecrafcie.
Powiesz-śmieszne.
Niby dlaczego?
Ani mniej śmieszne niż islam czy chrystianizm, ani bardziej.
Dla ludzi którzy nie zginą przez niego w zamachu, w ogóle nie śmieszne.
A przecież wystarczyłoby by, aby takiego chuligana wyłowiła jakaś idee-jakaś Al Kaida czy inne gówno.
Sprała mu mózg, wszczepiłaby mu do krwi chip o nazwie ideologia i mielibyśmy kolejnego Bin Ladena czy Terlikowskiego.
Okej-ale nasi chrześcijanie nie zabijają.
Tak, ale uwierz mi, to tylko kwestia możliwości.
Co prawda chrześcijańskie stosy już nie wrócą, ale tak naprawdę tym fundamentalistycznym chrześcijanom marzy się dokładnie to samo co ortodoksom islamu. Nie powiedzą ci tego otwarcie, ale uwierz mi, miałem i nadal mam kontakt z ortodoksją wszelkiej maści, mam kontakt z ludźmi idei.
I uwierz mi-nikt nigdy mnie tak nie zgnoił, zwyzywał, zelżył, nikt nigdy tak bardzo mnie nie sponiewierał, odarł z godności jak ludzie idei.
Wszelakich.
Czy to chrześcijanie, czy prawacy czy nawet skrajni lewacy.
Czy nawet ortodoksi żydowscy, mimo, że sam jestem Żydem-ale nie ma to żadnego znaczenia i ortodoksyjny rabin nawet nie uważa mnie za człowieka i najchętniej poczęstowałby mnie kilkunastoma kamieniami a moje zwłoki zapytałby ironicznie-dobre kamyczki? I z aśmiałby się ironicznie znad zwojów Tory.
Bójcie się ludzi ideowych...
Uciekajcie przed nimi!
Oni będą was gonić a wy spieprzajcie ile sił w waszych bezideowych nogach!
Jeżeli natomiast widzicie człowieka który ma pasję, ma swoje hobby, powiedzcie mu-Cześć bracie, zaprawdę powiadam ci-Jak się cieszę, że cię spotkałem...
On nawet tego nie usłyszy, jest przecież zatopiony w swoim świecie.
I ma cię w dupie, ma cię gdzieś.
I módlmy się do nieistniejącego boga, by człowiek miał człowieka w dupie...
Dokładnie tam!
Wtedy świat może nie będzie idealny.
Nadal będą raki, sraki,wypadki, trzęsienia ziemi, powodzie, nadal będą problemy ze wzwodem i wzwody finansowych trudności; nadal będą susze, ulewy, grady, srady i wrzody żołądka-ale nikt nigdy nie zabije człowieka dla jakieś idei!
Nikt nigdy nie podniesie ręki na drugiego człowieka, nie wysadzi się w tramwaju na stacji zamach...
Bo i po co?
Amen.
Ps1.Tak wiem, ludzie nadal będą się zabijać dla pieniędzy, nadal będą napady,ale nikt nigdy nie wysadzi się już w autobusie na przystanku -mój bóg jest najmojszy.
Ps2.Zanim mnie zjedziesz,wyzwiesz, zgnoisz-przeczytaj ten felieton dwa, trzy razy i zastanów się, wierzę, że potrafisz. Jeżeli się zastanowisz-nie wrócisz tu by mnie gnoić i obrażać
Ps3.Jak można grac w takie gówno jak Minecraft, Boziu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz