środa, 2 marca 2016

A czy ty zabiłaś już swojego faceta?

A czy ty zabiłaś już swojego faceta?

Wy kobiety macie krew na rękach!
Morderczynie w spódniczkach!
Albo i w spodniach, które ubieracie dla niepoznaki by zgubić pościg i zatrzeć ślady zbrodni.
Mówicie potem-to nie ja go zabiłam, wysoki sądzie, tamta miała na sobie czerwoną spódniczkę a ja na sobie mam czarne jeansy!
 

Tak to nie Harry Potter, nie będziemy się tu czarować-polskie kobiety zabijają swoich facetów.
Praktycznie każda polska kobieta to morderczyni, każda polska kobieta ma krew na rękach albo gwoździe w ręce, którymi zaraz,szybciej lub później, dziś lub jutro, za rok lub za dziesieć lat-ukrzyżuje swojego faceta.
I to nie-pach, prach, rachu-ciachu, nożu-nożu, gwoździu-gwoździu i facet krzyczy Eli lama mamusiu, eli lama ciociu Krysiu,eli lama sabachtani! 
Nie! Kobiety są dużo bardziej perfidne, przebiegłe i zdradzieckie!
One zabijają was za życia!
One zabijają nas za życia!

Tak widzę was codziennie, polscy faceci.
Snujecie się jak te ludzkie cienie.
Praca-dom, sprzątanie, dzieci,sen i tyle.
Koniec baśni! Finito.
The End.
Był chłop, nie ma chłopa.

Kobiety ukrzyżowały was za życia!
Boleję nad każdym ukrzyżowanym facetem(tak naprawdę to nie, bo jak to fajnie śmiać się z czyjegoś nieszczęścia, ale czego się nie robi dla dobra krwistego felietonu-no dobra, żartowałem tylko nie powiem wam w którym miejscu, bo dobry felieton, jak mawiał Stefan Kisielewski, polega na tym, że czytelnik nigdy nie wie w którym miejscu autor tylko żartuje, a w którym aż żartuje)

Ale wróćmy do tematu, podajcie mi młotek i gwoździe...Znaczy nie młotek i gwoździe tylko pióro.

Boleję nad każdym gównianym życiem każdego polskiego faceta.
Tak, drodzy polscy faceci-wasze życia są gówniane!
Mogę to stwierdzić z całą stanowczością i urzędową powagą, bo i moje życie jest gówniane, więc jestem w tym temacie prawdziwym ekspertem! 

Wy polscy faceci:

Macie gównoprace, mieszkacie w gównoblokach z gównosklejki, jeździcie gównosamochodami, wracacie do gównodomów i oglądacie gównoprogramy w gównotelewizjach,wchozicie na gównostrony w necie i nawet wasze dzieci są tak gówniane, że nawet mimo tego, ze teraz mówią,,Tak tatusiu bardzo cię kocham(co i tak jest gównoprawdą)" kiedyś się na was wypną i oddadzą was  do gównodomu starców, gdzie gównopielęgniareczki w gównokokach, z gównolakierami na gównianych paznokciach, wśród gównoploteczek z gównosmartfonów, rzucą wam gówniany posiłek i gównouśmieszek znad gównoszminki  i powiedzą,,Ale pyszny bigosik!"(podczas gdy naprawdę wiedzą, że to gówno, zrobione przez gównokuchareczki opłacane gównowypłatami, które zresztą mieszkają w gównoblokach, krytych gównoazbestem i tak naprawdę wiedzą, że to tylko tymczasowa gównopraca więc nie będą wysilać swych gównianych szarych komórek by ugotować wam coś pysznego).
Tak, polscy faceci, wasze życie to gówno, wasze nędzne żywoty toną w gównie, gównach, ronię nad wami gównołzy które skapują na moje gównowąsy, więc wybaczcie chwilę przerwy w felietonie, bo od tego nadmiaru gówna zrobiło mi się już niedobrze(tu autor niniejszego felietonu udaje, że udaje się do łazienki zmyć ze swojej gównotwarzy całe życiowe gówno).

Dobra, już jestem !

Na czym to stanęliśmy? Tylko nie mówcie, że na gównie...

Drogie polskie kobiety-nie zabijajcie swoich facetów!


Jest takie stare żydowskie przysłowie, że facet który nie ma swojej pasji życiowej, swojego hobby, gdy żyje tak byle jak, jak wy, polscy faceci, staje się brzydki, gruby i nieszczęśliwy, nawet gdy jest piękny, wysportowany i promiennie się uśmiecha.
Wiecie co?
Coś w tym jest.
W tym jest wszystko!

Facet musi mieć swoje hobby, swoją pasję, swojego konika, ale nie tylko tego w majtkach!
Więc postawmy tezę, iż facet musi mieć swoje dwa koniki.

Facet który ma tylko tego konika w majtkach szybko obumiera, tetryczeje, robi się zgryźliwy, zgorzkniały, marudny, staje się trupem już za życia.

Drogie panie-w zdecydowanej większości przypadków to wy zabijacie swoich facetów!
Wy robicie z nich żywe trupy.

Facet ma swoje hobby, swoją życiową pasję i nagle wy mu tę pasję wybijacie z głowy takim wielki życiowym młotkiem.
Nie może już zbierać znaczków, chodzić na ryby, zgłębiać tajemnic II wojny peloponeskiej czy zbierać starogreckich monet.
Ma zajmować się domem, sromem, dziećmi,śmiećmi.

I taki facet szybko umiera.
Nie jest już tym wesołym Krzyśkiem który z pasją opowiadał o swojej kolekcji starogreckich monet, czy tym żwawym Andrzejem o błyszczących oczach, dla którego całym życiem było wędkarstwo.
Oczy mu zmatowiały prozą życia.
Wydłubałaś mu te jego błyszczące oczy, droga Grażyno, jego życiowa partnerko.
Nic już nie ma dla niego sensu, snuje się jak swój własny cień od gównopracy do gównodomu, od gównoteściów do gównosromu.
On już nie żyje, on już wegetuje.


Tak-facet musi mieć swoje hobby, swoją pasję.
Inaczej umiera.Może to być cokolwiek-boks, piłka nożna, filatelistyka, gry komputerowe, walki kogutów, numizmatyka, wędkarstwo, historia starożytnego Egiptu, poezja,matematyka, sratematyka, zbieranie płyt winylowych, zbieranie guzów na ulicach, hodowla gołębi pocztowych czy najzwyklejsze w świecie chlanie piwska.
Tak, chlanie piwska to też jakaś życiowa pasja. Niektórzy osiągają w tym całkiem niezłe wyniki!

Drogie panie-najgorsze co możecie zrobić swojemu facetowi to pozbawić go jego hobby, jego pasji, wyciąć mu jego życiowego konika, wielkim prozażyciowym skalpelem.

Okej-związek to bardzo ważna sprawa.
Ale gdy twoja kobieta zaczyna tępić twoje zainteresowania, gdy zaczyna się rzucać o to, że jest coś co kochasz w życiu, poza nią, jakieś twoje życiowe hobby to masz tylko jedno wyjście.
Rzuć ją!
Ją, nie swoje hobby, nie swoją pasję!

Przyjdzie inna, która nie będzie cię szlifować, która nie będzie cię ustawiać, dla której nie będziesz li-tylko tym niechcianą acz konieczną śrubką w mechanizmie zwanym-jej rodzina.

Zresztą może zauważyliście-większość kobiet mówi-moja rodzina, moje dzieci, mój Patryk to, mój Patryk tamto...
A przecież to nasz rodzina, nasze dzieci, nasz Patryk, nie żaden twój!

Drogie panie, kochane panie.
Proszę was o jedno!

Nie zabijacie nas!
Nie zabijajcie swoich facetów!
Nie krzyżujcie ich hobby, pasji, namiętności na krzyżach codzienności!

Jak mawiali starożytni Grecy-facet jest jak Adam Małysz, musi mieć jakąś odskocznie od prozy życia.
Inaczej zaczyna się złe wychodzenie z progu, nie takie ugięcie nóg życiowych decyzji i ostatecznie wielkie wypierdolenie się na  tym takim białym co jest pod skocznią...nie wiem jak to się nazywa i nie chcę wiedzieć, bo gówno mnie interesują skoki narciarskie.

Ze związkami jest jak w fizyce-ciało oddziaływujące na ciało...znaczy to było...gdy dwa ciała zanurzone w jednym związku...nie, nie...to było jakoś inaczej...siła z jaką jedno ciało w związku działa na drugie ciało, będące też w związku jest odwrotnie proporcjonalna...nieważne jak to było!
Trzeba się było uczyć fizyki, nieuki.

Ważne jest jedno-jeżeli jesteś kobietą nigdy nie szlifuj swojego faceta szlifiarką o nazwie proza życia, bo z diamencika zrobisz gówno. Zwykłe, życiowe gówno.
Cień człowieka. Bez hobby, bez pasji, bez celu, bez sensu.

Drogie panie:
Nie zabijajcie nas!
Nie zabijajcie naszych życiowych pasji!

Facet jest jak Benny Hill musi mieć dokąd od ciebie uciekać, droga kobieto!
I wróci, nie martw się...
Oni zawsze wracają!
Tacy właśnie są ci...no...jak im tam było..nie prosiaki, nie padalce...tylko te no jak i tam ...faceciątka.

Podpisano-mały, śmieszny facecik, ale z pasją!
Wielką literacką pasją którą usiłowało stępić wiele kobiet.
Tych kobiet już nie ma ze mną, niektóre już nawet nie żyją(skończyły w kanapeczkach jako sąsiadki rzodkiewki i szyneczki), a moja pasja, moje uwielbienie pisania, żyło, żyć i żyć będzie.
Wiecznie.


Ps. Te dwie panie chcą właśnie zabić hobby tego pana, konika tego pan. Albo przynajmniej go zbić. Nie dopuścmy do tego!
Ps2.Tak naprawdę Stefan Kisielewski nie powiedział nigdy,,Tak naprawdę dobry felieton polega na tym, że czytelnik nigdy nie wie kiedy autor felietonu tylko żartuje, a kiedy aż żartuje". I to był jego największy życiowy błąd, który tak ochoczo naprawiłem.
Ps3.Jeżeli twoją pasją jest chlanie to tak z dobrego, męskiego serca radzę ci jednak byś poszukał sobie jakiegoś innego hobby.
Ps4.Życie jest jak źle dosolona zupa. Musisz je sobie dosolić swoją pasją.
Ps5.Jak nie masz żadnej pasji, to albo ją sobie znajdź, albo się zabij. Nie ma trzeciej drogi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz