No hej, kochani!
Nazywam się Wiesław Zasadniczy, jestem lemingiem, zasadniczo.
Ostatnio kiepsko sypiam. Nie, to nie kwestia byłej żony, to zła kobieta była, zasadniczo.
Nie śpię, bo myślę o KRS.
Nie śpię, bo myślę co tu się, zasadniczo, wyprawia!
No w ogóle ze wszystkim, zasadniczo.
Najpierw ten Trybunał Stanu, no wiecie, ten taki sąd co sprawdza czy ustawy są zgodne z wolą redaktora Lisa...znaczy nie redaktora Lisa, tylko ten...no..zresztą nieistotne!
Potem wycofali nas z Eurokorpusu, a teraz jeszcze to, znaczy ta, znaczy ten-KRS!
Likwidują KRS, te dranie, te łobuzy! Znaczy nie likwidują, tylko coś tam zmieniają, zasadniczo. Dokładnie sam nie wiem o co chodzi, ale czai się tu wielkie zło, zasadniczo! Wiele tym draniom mogę wybaczyć, ale grzebania w KRS nie wybaczę im nigdy! KRS to jest świętość, to podstawa, na której oparta jest nasza suwerenność, KRS to wolność, KRS to nadzieja!
-Panie Wiesławie-wtrąca się narrator, ni z pietruszki, ni z jemiołuszki-a co to jest ten KRS?
-No jak to co? To jest ta...znaczy ten...takie coś co...to jest takie coś co nie pozwala mi spać!
-A czy może pan rozwinąć skrót KRS?-naciska zasadniczo, zasadniczy narrator.
-Oczywiście, że mogę! KRS to jest...ta...znaczy to...Krajowy...ten... Nie wnikajmy co, tu chodzi o nasz kraj, o KRS, czy pan nie rozumie powagi sytuacji, zasadniczo?
Zasadniczo opuszczam już dom pana Wiesława, ponieważ ja wiem dokładnie o co mi chodzi! Chodzi mi o kolejny felieton, na który niniejszym Państwa zapraszam, zaczynamy!
Pan Wiesław Zasadniczy jest typową egzemplifikacją polskiego leminga.
Nie wie, nie zna się, słyszał coś tam, coś tam wie, ale to coś tam, nie daje mu spać.
99% ludzi nie wie co to jest KRS, bo jest to wiedza całkowicie zbędna w normalnym życiu.
Jak masa atomowa helu, jak kwestia rodzajów wiązań, jakie łączą azot i tlen, w cząsteczkę powietrza.
Normalny człowiek nie zastanawia się czy tlen i azot związane są świętym węzłem małżeńskim w postaci wiązania kowalencyjnego spolaryzowanego, wiązania jonowego, czy też azot i tlen ślubowali sobie dozgonną wierność w wiązaniu metalicznym.
Jest sobie powietrze i jaki ma ono skład, jakie wiązania łączą poszczególne substancje w cząsteczce powietrza, jest wiedzą zbędną do tego, by oddychać.
Dokładnie tak samo jest z tym mitycznym KRSEM. Zresztą 99% ludzi myśląc KRS, jest pewna, iż chodzi o Krajowy Rejestr Sądowy...Zwyczajny człowiek, człowiek, który nie jest prawnikiem, nigdy z tym do czynienia nie miał i nigdy z tym do czynienia mieć nie będzie.
I tu właśnie zaczyna się rola mediów.
Przy czym media to pewien eufemizm, by być bliżej prawdy, winno się raczej mówić-tu zaczyna się rola wielkich kuźni, w których wykuwane są narracje dla ciemnego, leminżnego luda.
Pamiętacie Państwo taką piosenkę legendarnej Formacji Nieżywych Schabuff-Klub wesołego szampana?
Jest tam pewna profetyczna fraza-a gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalał...
Wszystkie te współczesne, leminże media, to właśnie takie fabryki kłamstw, a rolę młotkowych pełnią tam tzw.dziennikarze.
Szaleję z młotkami, wykuwają narracją. Mają swoich nadzorców, swoich wajchowych, kierowników zmian, a gdzieś dalej, na wyspach Bahama czy na Hawajach, w słoneczku wygrzewają się właściciele kuźni, którzy żyją z mącenia w główkach milionom takich lemingów jak pan Wiesław Zasadniczy, z początku mojego dzisiejszego felietonu.
Czasami wajchowy dostaje telefon z Hawajów by nieco zmienić narrację by wykuwać już nieco inne tematy, bo nawet leminża wytrzymałość ma swoje granice i pewne tematy się zwyczajnie przejedzą.
Pamiętacie Państwo kwestię nielegalnego budżetu z początku 2017?
Ojej, ileż to było grzania i bicia w trwożne dzwony...
Ileż to młotkowych szalało z młotkami w leminżych kuźniach i wykuwało narrację o końcu świata, bo budżet głosowany był w sali kolumnowej, a nie sali posiedzeń...
Jest Maj 2017 i czy ktokolwiek, poza historykami, pamięta w ogóle o temacie zwanym-nielegalny budżet?
Budżet był nielegalny, koniec świata był bliski, ale po pięciu miesiącach nikt już o tym nie pamięta i teraz wykuwamy i grzejemy temat KRSU!
Nie wiem czy Państwo zwrócili uwagę, że mało która redakcja w ogóle rozwija ten skrót? KRS to KRS-nikt nie wie o co chodzi i tak jest lepiej dla sprawy!
To jest właśnie symptomatyczne w leminżym świecie-wiedza zabija strach, a jako że lemingów zawsze trzeba trzymać w strachu, największym wrogiem leminżnych mediów jest wiedza.
Leminże media mają wychować właśnie takich Wiesławów Zasadniczych, którym tak długo będzie się wmawiać, że coś się dzieje, że oni w końcu w to uwierzą....
Zresztą to wcale nie wymaga wielkiego charakteru, że pojadę tu Herbertem.
Leming praktycznie zawsze czyta, słucha, ogląda, serfuje, tylko w obszarach w których płynie ten medialny ściek zwany mediami lewicowo-liberalnymi, a w inne rejony medialnego morza nie zagląda.
Więc sprawa jest całkowitą odwrotnością znanego polskiego powiedzonka-Nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz.
Polskiego leminga trzeba straszyć!
Trzeba go straszyć tak długo, aż owoc jego trzewi wyląduje w majciorach...
Trzeba go straszyć tak długo, by poprzez wyimaginowane problemy, nie mógł spać.
Trzeba go straszyć tak długo, by wpadł w depresję, by miał samobójcze myśli...
I to dzieje się na naszych oczach, uszach, a zwłaszcza nosach...co drugi leming chodzi posrany ze strachu, znerwicowany i sam nawet nie potrafi wskazać przyczyny swoich lęków, poza ogólnikowymi:
-A bo oni...W TVM 48 powiedzieli...Na twiterze redaktor napisał...
I unosi się ten smrodek z leminżych gatek nad całą Polską.
Tylko czekać na moment, gdy leminżne media między straszeniem KRSEM, trybunałem i wyjściem Polski z Unii, reklamować będą pieluchomajtki dla dorosłych...
Przetrzymają nawet nowelizację Konstytucji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz