Jesteśmy beznadziejni. My, polscy ateiści. Dajemy sobą pomiatać.
Mój dziadek, też ateista, powiedziałby-jesteśmy jak te dupy wołowe.
Jest nas cała masa, nas, polskich ateistów.
Ile dokładnie? Trudno to precyzyjnie określić. Dwa miliony, trzy miliony, cztery miliony, czy nawet pięć milionów. Przyjmijmy bezpieczne założenie, że w Polsce jest 10% ateistów, zaokrąglijmy do góry i wychodzi nam, iż jest nas cztery miliony.
Cztery miliony ludzi, a jakie ci ludzie mają przełożenie na naszą debatę publiczną, jaki jest ateistyczny lobbing, ile publicznych pieniędzy dostają polskie fundacje, organizacje, które promują ateizm?
To oczywiście pytania retoryczne. Jesteśmy w czarnej sempiternie, mimo iż jest na tak dużo, a będzie jeszcze więcej i osobiście nie słyszałem by jakaś polska organizacja promująca ateizm, racjonalizm, otrzymywała milionowe dotacje od rządu RP.
Ale może się mylę? Może ktoś prowadzi jakieś stowarzyszenie promujące w Polce ateizm i racjonalizm i powie-nasza organizacja właśnie dostała 20 milionów na promocję ateizmu w Polsce i 200 milionów złotych na budowę siedziby tego stowarzyszenia(a taką mniej więcej kwotą, państwo polskie wsparło budowę świątyni opatrzności Bożej). Jeżeli tak, proszę napisać to w komentarzach...Znając jednak życie zbyt dobrze i będąc byłym optymistą, byłym patriotą, który zbyt dobrze poznał Polskę, by trwać w optymizmie i patriotyzmie, obawiam się, że sekcja komentarzy pod tym tekstem pozostanie pusta...
Zapraszam na mój nowy tekst.
Na wstępie wyjaśnijmy sobie pewną kwestią-nie da się oszacować dokładnie tego, ilu jest w Polsce ateistów chociażby z tego powodu, że ogromna większość polskich ateistów jest ochrzczona w kościele rzymskim.
Zbitka ,,została ochrzczona" idealnie obrazuje to, że nie był to ich wybór.
Ot rodzice, w głównej mierze ze względów kulturowych, a nie religijnych, zawlekli cię do kościółka, by tam kapłan kościoła rzymskiego mógł podać rachmistrzowi w kancelarii parafialnej +1.
Owszem RODO, owszem apostazja, ale nawet gdy uda ci się przeprowadzić procedurę apostazji to i tak polski kościół liczy cię jako swoją owieczkę! Więc daremne ciąganie cioci, szwagra, kumpla, babci do parafialnej kancelarii by podpisać apostazję, skoro w statystykach kościelnych i tak zostaniesz już na zawsze...
To jest już pierwszy przejaw dyskryminacji ateistów w Polsce-ktoś cię zapisał tam, gdzie nie chcesz być, do kościoła i nawet gdy się stamtąd wypiszesz, i tak jesteś liczony jako owca.
Jednak to wszytsko pikuś, to małe statystyczne miki, liczycie nas ateistów jako swoje owce-to se liczcie! To podłe, ale nikomu włos z tego powwodu, z ateistycznej głowy, nie spadnie.
Największy problem jest zupełnie gdzie indziej.
Otóż polski kodeks karny wprowadza pojęcie OBRAZA UCZUĆ RELIGIJNYCH.
Już samo to jest nie fair, wobec nas, ateistów!
Dlaczego można obrazić uczucia religijne, a nie można obrazić uczuć ateistycznych? Skąd takie dzielenie Polaków na lepszych, teistów i gorszych, ateistów.
Bo co? Bo jest was więcej? Bo chrześcijaństwo jest starsze od ateizmu?
Otóż nie, szanowni religianci. Ateizm jest setki lat starszy od chrystianizmu.
Nawet ten grecki, starożytny ateizm, Sokrates, Demokryt z Abdery, Euehemer, Epikur, Lukrecjusz i setki innych greckich filozofów-ateistów, żyli kilkaset lat przed założeniem chrześcijaństwa, ale nawet nie oni i nie Grecja jest kolebką ateizmu.
Kolebką ateizmu są Indie. Właśnie tam, na półwyspie Dekan, myśl ateistyczna zaczeła się rozwijać nawet okoła 1000 lat przed naszą erą. Mamy tam słynną szkołę Lokajata, mamy Carvaka i wielką tradycję indyjskiego ateizmu, która w Polsce jest praktycznie nieznana.
Więc to nasza tradycja, szanowni katolicy, jest prawie tysiąc lat starsza niż wasza!
Ale czy my chcemy innych praw? Czy my ateiści uważamy się za lepszych? Nie!
Chcemy być traktowani dokładnie tak samo i chcemy, aby nasze dzieci, ok.2500 lat po tym gdy Eumeher ogłosił, że Bogów nie ma i że tzw.Bogów stworzyli kapłani, by polepszyć swój materialny byt, nie były wytykane palcami na szkolnych korytarzach, bo nie chodzą na religię.
Chcemy równości, to tak wiele?
Zatem albo natychmiast usuwamy z Kodeksu Karnego artykuł 196, który jest tak nieprecyzyjny, tak podły, tak zbliża nas do krajów islamskich...
Albo też wprowadzamy do Kodeksu Karnego artykuł o OBRAZIE UCZUĆ ATEISTYCZNYCH.
Dlaczego my, ateiści, mamy służyć w charakterze wiecznego chłopca do bicia? Nas można obrażać, osoba religijna może cię nazywać marksistą, komunistą, stalinowcem-bo Stalin też był ateistą(co jest porównaniem tak samo uprawnionym, jak porównanie osoby wierzącej do Hitlera, bo i Hitler i osoba wierząca, mają dwie nogi), ale jak zaczynasz się bronić, religiant zaczyna straszyć cię kodeksem karnym, bo wie, iż jest w uprzywilejowanej sytuacji-kodeks karny go chroni.
Nas, ateistów, nie chroni nic.
Sami musimy o siebie walczyć.
Szanowni Państwo, ostatnie trzy lata w Polsce to pasmo nieustannych upokorzeń i obrażania uczuć ateistycznych.
Koronacja Jezusa na króla Polski...
Koronacja obrazu Maryi na królową Polski...
Wbijanie naszym dzieciom do głowy religijnej propagandy...
Rzeka pieniędzy, która płynie do fundacji kościelnych, a nie płynie do fundacji promujących ateizm...
Jest to nie tylko złamanie Konstytucji, Konkordatu, ale jest to również sprzeczne z chrześcijaństwem, jest to sprzeczne z Ewangelią, która powiada:
Oddaj co boskie, bogu, co cesarskie, cesarzowi i to Jezus mówił by oddawać pokłony władzy świeckiej, a nie mieszać tron z ołtarzem.
U nas w Polsce wszystko stoi na głowie, religia jest tak silna, religianci mają taką pozycję, że mogą śmiać się w twarz nam ateistom, mogą po nas deptać, upokarzać, obrażać, a gdy spróbujesz się odwinąć, gdy oddasz, podnoszą krzyk, zaczynają się mazać i krzyczą o obrazie uczuć religijnych...
Szanowni Państwo, domagam się wprowadzenia do Kodeksu Karnego Rzeczypospolitej Polskiej artykułu, dotyczącego obrazy uczuć ateistycznych!
Jak pisał wybitny filozof, ksiądz Józef Tischner:
Ani katolik, ani Polak, ani nikt inny, nie mogą mieć w państwie większych praw, niż człowiek.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz