Dzisiaj porzucimy odmęty politszaleństwa i nasz felietonistyczny bryg zacumujemy w porcie zwanym seksizm.
W porcie zwanym seksizm, ponieważ w kraju nad Wisłą, wszystko co nie jest feminizmem, feminoterroryzmem, mizoandrią, poglądem mówiącym, że biedne i uciskane kobiety nie są takie biedne, seks nie jest złem, a uciskanie pana i pani w łóżku może pani i panu sprawiać przyjemność, a nie jest tylko burżuazyjnym przesądem, który światłe i nowoczesne społeczeństwa winny jak najszybciej porzucić, każda taka osoba ląduje prędzej czy później w szufladce z napisem-seksista.
To jasne i oczywiste-osoba domagająca się takich samych praw dla kobiet to wzniosła i wspaniała feministka, ktoś kto mówi o prawach mężczyzn, to zły, podły, nienawistnie bezczelny seksista i pewnie do tego pijak i faszysta, bo każdy seksista to pijak, a każdy pijak to złodziej, a każdy złodziej to faszysta!
Więc już na samym wstępie, gdy tylko muśniesz, ruszysz temat praw mężczyzn, nowoczesne i postępowe społeczeństwo ustawi cię w kącie, wpisze cię na wszelkie listy hańby i zapomnij o normalnym dyskursie z kimkolwiek z liberalno-lewicowego salonu, bo masz teraz etykietkę-Hitler, a z Hitlerem się nie rozmawia, Hitlera się zwalcza!
Ale zaraz, jaki Hitler? Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na problem równego traktowania kobiet i mężczyzn, na kwestię tego, że w sądach rodzinnych w 99% prawo do opieki nad dziećmi dostaje kobieta, że prawie każdy rozwód orzekany jest jako wina mężczyzny, a twoje własne, ciężko zarobione pieniążki, które łożysz rzekomo na alimenciki na twojego Piotrusia, często lądują na przetłuszczonej skórze twojej byłej pod postacią pudru, maskary, kremów i Bóg wie czego jeszcze,a ty(o sancta simplicitas!), pewny jesteś, że twoje 500zł to na jedzenie dla Piotrusia.
Spróbuj zadać tego typu pytanie, zacznij dociekać na co idą twoje alimenty, zacznij dociekać dlaczego praktycznie każdą sprawę o opiekę nad dzieckiem wygrywa kobieta...Z każdym takim pytaniem, stajesz się coraz większym wrogiem nowoczesnego, zmatriacharchalizowanego społeczeństwa, a na twoim czole rysuje się jedno ramie wielkiej swastyki, a po jakimś czasie, w oczach postępowego społeczeństwa, wyglądasz już jak dalibóg Charles Manson, taki nieciekawy pan co to wypalił sobie swastykę na czole papierosem-tak widzi cię ten cały liberalny-salonik i do końca życia będzie ci pamiętane, że nie dołączyłeś do chóru piewców feminopostępu, a stałeś się faszystowsko-seksistowskim samcem, który chce takich samych praw dla obu płci, faszysto.
Ja faszystą? Nie zadawaj takich pytań! W nowoczesnym i postępowym społeczeństwie nie jest ważne kim jesteś, ważne jest jak cię widzi postępowy salon!
Bracia samcy, zapraszam do lektury mojego nowego felietonu, zaczynamy!
Asumptem do napisania nowego felietonu stał się ten z pozoru niepozorny tweecik.
Tweecik z pozoru błahy, niepozorny.
Ot jest sobie pewna korporacja, której nazwę litościwie przemilczę.
Jesteś sobie ty, samczyku.
Jesteś sobie ty, samiczko.
I teraz ty, samczyku, tylko dlatego że masz jąderka i peniska, za tę samą pracę dostajesz mniej pieniędzy niż osoba waginopozytywna.
Powiem Państwu, że wcale mnie to nie dziwi i dawno już pisałem, że do tego zmierzają postępowe społeczeństwa i za przekładanie papierków w biurze, samiczka będzie dostawać więcej pieniędzy niż samczyk.
Litościwie przemilczę kolejną biurową dyskryminację w stylu ,,Zatrudnię sekretarkę", gdy polskie prawo wyraźnie definiuje, że obie (póki co tylko dwie, lecz w miarę postępu i dalszej genderyzacji-52 płci), są równe i ogłoszenie w stylu,,Zatrudnię sekretarkę" jest złamaniem polskiego prawa, więc tego tu nie ma-to było tylko głośne milczenie!
Powiem Państwu, że wiele osób w Polsce tak właśnie głośno milczy, bo nawet boi się artykułować tego typu sądy.
Zrazu postępowe społeczeństwo ponakleja im łatki mizoginów, seksistów, Hitlerów, Stalinów, czy też-tu zaskoczenie-faszystowskich ścierw.
Żeby było całkowicie jasne, jak podczas koronalnego mega wybuchu na Słońcu-dzisiejszy felieton nie jest przeciwko kobietom, broń Boże!
Dzisiejszy felieton to klinga wbita w sam zadek postępu, to strzała z kurkumą która ma nieco podtruć wszystkie te postępowo-feministyczne środowiska.
Ja sam kocham kobiety!
Ba, a nawet bach-uważam, że kobiety powinny mieć nieco więcej praw, tylko dlatego że są kobietami, a samo pełne i całkowite równoprawnienie byłoby całkowitą klęską nie dla mężczyzn, ale dla kobiet, co zresztą opisałem w felietonie -Zrzuć mi 10 ton węgla, kochana.
Drodzy Państwo, czas już cumować nasz felietonistyczny drobnicowiec w porcie zwanym zakończenie.
Równouprawnienia nigdy nie było i nie będzie, kobietki zawsze będą miały trochę więcej praw i sam będę protestował, gdy nasze społeczeństwo na tyle upije się szalejem postępu, iż kobiety będą pracować w kopalniach węgla czy miedzi, gdy kobiety będą nosić cegły na budowie, czy rąbać głazy w kamieniołomach, a pijane nowoczesnością społeczeństwo nie będzie w tym widzieć nic złego!
Sam będę wtedy krzyczeć-łapy precz od kobiet!
Jednak, póki co, należy krzyczeć o prawach mężczyzn, co rozumie każda mądra kobieta, czas walczyć z feminizmem, feminoterroryzmem, dalszą matriarchalizacją społeczeństwa, dalszą feminizacją mężczyzn, póki jeszcze nie jest za późno, a mężczynę z jajami nie oglądamy jeszcze muzeum historii i sztuki.
Owa walka jest o tyle trudna, że poza walką z samymi środowiskami feministycznymi, jest to walka ze sfeminzizowanymi mężczyznami, takimi co to już niedaleko do wywieszanie sobie karteczki-Mam penisa, przepraszam!
Drodzy Państwo! Wiem, że ta moja pisanina niewiele da i niewiele może.
Ot-zbiór faszystowskich literek, do tego każda-za przeproszeniem-czarna, żeby jakaś jeszcze była kolorowa...
Jednak mam nadzieję, że uda mi się przynajmniej musnąć temat, przynajmniej kilku osobom dać do myślenia!
Mam nadzieję, że mężczyźni stworzą coś w rodzaju męskiej solidarności, że w końcu urodzi się jakaś odpowiedź na tę odwieczną solidarność jajników.
Mam nadzieję, że facet, który chce być facetem, że mężczyzna, który chce być mężczyzną, a nie sfeminizowaną, uległą, nowoczesną, pizdunią, będzie w końcu traktowany jako ktoś pożądany w naszym społeczeństwie, a nie jako faszysta, którego hordy postępowców, prędzej czy później, przerobią w uległą, feministyczną, nowoczesną, pizdeczkę!



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz